Jeśli jadąc poza terenem zabudowanym korzystamy ze świateł drogowych, jeśli są dobre, ich zasięg wynosi maksymalnie 100 metrów. Wtedy szanse na uniknięcie kolizji z pieszym są znacznie większe - możemy zauważyć go wcześniej i znacznie wcześniej rozpocząć manewr omijana lub hamowania.
Ciepłe noce zachęcają do przedłużania przejażdżek rowerowych po zachodzie słońca. Dodatkowym atutem wycieczek w godzinach wieczornych jest także mniejsza liczba innych uczestników ruchu. Jeśli zdarzy nam się jechać autem nocą, obserwujmy uważnie pobocze i bądźmy przygotowani na sytuację, gdy rowerzysta wyjedzie nam na jezdnię. Fot. Anna KaczmarzPrzestrzeń wspólna - Najlepiej byłoby, gdyby ruch rowerowy był całkowicie odseparowany od dróg dostępnych dla samochodów. W Polsce tworzy się coraz więcej ścieżek rowerowych, ale nadal większość rowerzystów jest zmuszona poruszać się po jezdni razem z autami. Jak potwierdzają statystyki, to bardzo ryzykowne i generuje wiele niebezpiecznych sytuacji na drodze – powiedział Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Czerwiec jest jednym z miesięcy, w których dochodzi do największej liczby wypadków*. Na ulice wyjeżdżają wówczas rowerzyści, którzy korzystając z pięknej pogody wybierają się na przejażdżki. Kierowcy powinni zwracać na nich szczególną uwagę. Zwłaszcza wieczorem, kiedy widoczność jest słabsza, a rowerzyści mogą nie być odpowiednio ofiarami i sprawcamiW ubiegłym roku rannych i zabitych rowerzystów było w sumie 4 556, czyli o ponad 100 więcej niż w roku 2013. Jednak często to sami rowerzyści byli sprawcami wypadków. W 2014 roku spowodowali ich aż 1 786*. – Rowerzyści niejednokrotnie zapominają o podstawowych zasadach, np. o takiej, że na rowerze mogą przejeżdżać tylko przez przejścia oznakowane symbolem roweru na sygnalizatorze lub jeśli obok pasów dla pieszych namalowany jest przejazd dla rowerzystów – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. – Jeśli takiego znaku lub przejazdu nie ma, rowerzysta ma bezwzględny obowiązek zejścia z roweru i przeprowadzenia go na drugą stronę jezdni – dodają. Kierowca samochodu powinien pamiętać, że: - rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego;- rowerzysta jest znacznie bardziej narażony na poważne obrażenia nawet podczas niegroźnej kolizji;- rowerzysta jadący po ścieżce rowerowej przecinającej jezdnię, po której jadą samochody ma pierwszeństwo;- widząc jadącego rowerzystę poza terenem zabudowanym, należy zachować bezpieczną odległość i ostrożnie wyminąć kierującego pojazdem;- minimalna odległość od roweru powinna wynosić 1 metr;- zbliżając się do jadącego rowerzysty należy zwolnić, zachowując szczególną powinien pamiętać, że- zawsze kiedy jest to możliwe należy korzystać ze ścieżek rowerowych;- w przypadku braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, a jeżeli nie jest to możliwe – z jezdni;- zabrania się przejeżdżania rowerem przez przejścia, które nie są do tego przeznaczone (sygnalizator z symbolem roweru lub przejazd dla rowerzystów) – przez takie przejścia rower należy przeprowadzać;- zabrania się jazdy rowerem bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;- kierujący rowerem poruszający się po drogach dla rowerów i pieszych jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym;- rowerzysta powinien być zawsze odpowiednio oznakowany, tak by być widocznym dla innych uczestników ruchu, zwłaszcza po zmroku powinien stosować oświetlenie i odblaskowe elementy ofertyMateriały promocyjne partnera
W jakich sytuacjach jazda na rowerze po chodniku jest dozwolona? 1. Gdy rowerzysta sprawuje opiekę na dzieckiem do 10 lat jadącym również na rowerze. Ten przepis nie wymaga uzasadnienia. Notabene dziecko do lat 10 kierujące rowerem pod opieką osoby dorosłej uważane jest w myśl prawa za pieszego (art. 1 ust. 1 pkt. 18 ustawy). 2.
Prawdopodobnie już od wakacji kierowców czeka niemała rewolucja w przepisach ruchu drogowego. Wprowadzone zostaną trzy nowe zasady. Rząd szacuje, że przez zaostrzenie przepisów prawo jazdy stracić może nawet 40 tys. kierowców rocznie. Wszystko wskazuje na to, że już od lipca kierowcy będą musieli mieć się na baczności nie tylko w terenie zabudowanym, ale także poza nim. Jeden z nowych przepisów mówi bowiem o utracie prawa jazdy na okres trzech miesięcy po przekroczeniu dozwolonej prędkości o 50 km/h poza obszarem zabudowanym. Aktualnie ten przepis tyczy się wyłącznie terenu zabudowanego. Według szacunków policji nowy przepis do końca roku może zebrać żniwo w postaci 20 tys. odebranych praw jazdy na terenie całej Polski. Docelowo roczny bilans zabranych praw jazdy ma być dwukrotnie większy. Kolejny z przepisów, który prawdopodobnie wejdzie w życie już od wakacji, tyczy się ochrony pieszego przy przejściu dla pieszych. W świetle nowych zasad to właśnie pieszy, zbliżając się do pasów, będzie miał pierwszeństwo przed także: Policyjna grupa Speed w BMW będzie tropić piratów drogowych Trzecia zmiana wiąże się z ujednoliceniem limitu prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h, bez względu na porę dnia. Przypomnijmy, że obecnie w godz. od 23 do 5 w obszarze zabudowanym dozwolona prędkość wynosi 60 km/h. Pandemia koronawirusa nie wpłynęła na tempo prac Ministerstwa Infrastruktury nad projektem nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Prawdopodobnie przepisy wejdą w życie od lipca. Czytaj także: Pół roku policyjnej grupy Speed 2020-05-14 14:23 Popieram. Brakuje tylko podniesienia stawki za przekroczenie prędkości o 50 km/h z 500 zł na 5000 zł. To takie proste, a tęgie sejmowe głowy nie potrafią tego przepchnąć. 2 lata 225 197 2020-05-14 17:25 kara dla wszystkich popieram 5000 zamiast 500 oraz kary dla posłów , sędziów no i oczywiście dla policjantów oraz innych osób objętych immunitetem. Immunitet w sprawach o przekroczenie prędkości itp. nie powinien być stosowany. Wówczas będzie to sprawiedliwe w innym przypadku nie . 53 1 2020-05-14 19:11 Wyborcy PO będą od września jeździć tramwajami 11 26 2020-05-15 08:42 A ci z PiS będą na taczkach wożeni Kwestia czasu 9 3 2020-05-14 18:08 Dokładnie tak!! Do tego powinni jeszcze dorzucić zatrzymywania prawa jazdy na 2 miesiące za przejazd na czerwonym świetle!!! Czasem można nie zdążyć, zagapić się i wjechać na dojrzałym żółtym ale za czerwone to bym łamał ręce. I kolejna ważna zmiana - z immunitetu poselskiego czy sędziowskiego wykluczyć przewinienia w ruchu drogowym!! 2 lata 30 8 2020-05-14 19:10 Dla sędziów 5000 8 2 2020-05-14 21:50 a dlaczego dla posłów nie? Czyżbyś był z dojnej zmiany? 2 lata 14 1 2020-05-14 22:34 20 -letni dziadek troll 2 lata 3 1 2020-05-14 20:55 a pieszym i rowerzystom za czerwone co zrobisz pajacu?? jak juz to wszystkich równo karać a nie mamy świete krowy na drogach i przejsciach dla pieszych. 14 12 2020-05-14 21:56 piesi i rowerzysci nie zabijaja innych uczestnikow ruchu. dostrzegasz roznice? 2 lata 9 17 2020-05-20 00:37 Ale wpadają pod koła aut, są dużym zagrożeniem i przez nich są wypadki... 0 0 2020-05-14 18:22 I te same zasady w mieście, przy przekroczeniu o 20km/h 2 lata 11 23 2020-05-14 18:41 A kiedy weźmiecie się za rowerzystów???, to dopiero zakała ruchu drogowego. 2 lata 35 8 2020-05-14 21:53 Gdy spokornieja kierowcy, rowerzystów będzie można z czystym sumieniem wywalić na ulice. 2 lata 12 7 2020-05-15 09:01 Nie trzeba będzie ich wywalać, sami się przeniosą Kto przy zdrowych zmysłach wybrał by wąski i nierówny chodnik, mając szeroki i płaski asfalt jako alternatywę. To strach przed mordercami w samochodach skłania rowerzystów do wyboru chodnika. 2 lata 5 1 2020-05-20 00:39 I bardzo dobrze, tylko chodnik dla ciebie, uważaj na ulicy, auto jest większe od ciebie 0 0 2020-05-15 08:51 Jechałem już rowerem 46 km / h i szybciej chyba nie dam rady. Nie grozi mi więc odebranie uprawnień za przekroczenie prędkości o 50 km/h 2 lata 3 0 2020-05-15 08:57 elektryczne wspomaganie spokojnie rozpędza rower do 50 km/h 2 lata 0 0 2020-05-15 08:59 ale najniższe ograniczenie to chyba 10km/h? więc musiałby się do 60 rozpędzić 2 lata 1 0 2020-05-15 12:46 Na to też przyjdzie pora. Bo wysyp nielegalnych motorowerów się zrobił... 2 lata 1 1 2020-05-14 19:09 I konfiskata samochodu 5 10 2020-05-14 19:51 Wtedy nikt by nie łamał przepisów i by kasa do budżetu nie wpływała 2 lata 6 0 2020-05-15 09:37 A za zabójstwo jest do 25 lat paki . I co, nikt już nie zabija ? 2 lata 1 0 2020-05-15 10:00 od 25 lat i na pewno więcej ludzi się zastanowi czy kogoś zabić, niż jakby karą było 500zł 2 lata 1 0 2020-05-14 20:59 Mandaty Czysty z ciebie człowiek pierwotny 2 0 2020-05-14 22:38 Tęgie głowy? Odpowiedź jest prosta - bo dotyczy ich samych! 3 0 2020-05-14 23:44 totalna bzdura teraz tylko rozjezdzać policjantów to napisał bezmózg który nie ma auta 1 8 2020-05-15 08:32 Nie kontrolujesz prawej nogi czy o co chodzi? Nie potrafisz jechać z zadaną prędkością? 2 lata 4 1 2020-05-15 06:25 Popieram i od siebie dodam. O potrzebie wprowadzenia ostrzejszych przepisów świadczy wynik ankiety który pokazuje jaką ilość piratów mamy jeszcze na drogach polskich . Ilość głosów w ankiecie na odpowiedź " kompletny absurd , jestem na nie " wskazuje jak daleka jest jeszcze droga do normalności na polskich drogach . Problemem jest też w Polsce zbyt mała ilość policjantów którzy zajmowaliby się tylko prewencją w ruchu drogowym . Obok wysokości kary jest potrzebna świadomość przestępców drogowych o nieuchronności kary po popełnieniu wykroczenia drogowego a to może zagwarantować jedynie zwiększenie ilości policjantów prewencji drogowej . 2 lata 9 1 2020-05-20 00:41 A kim ty jesteś żeby oceniać innych? Zawalidrogą na drodze:( 0 0 2020-05-15 07:15 Boją się, że utracą elektorat. 2 lata 1 0 2020-05-15 10:16 nie przepchną tego bo sami by musieli płacić jeżdzą jak chcą 2 lata 1 0 2020-05-15 11:48 może lepiej uzależnić kwotę mandatu od dochodu, bo dla niektórych i 5000 to mało 2 2 2020-05-16 23:49 Nie ma problemu Tylko bądźmy konsekwentni - głosy w wyborach ważone wartością płaconego PITu 2 lata 2 0 2020-05-15 18:34 To zupełnie nic nie zmieni! Bo "w kraju teoretycznym" można jeździć bez prawo jazdy z sądowym zakazem i z "wyrokiem do odsiedzenia" 2 lata 2 0 2020-05-18 10:49 Karac ich Karać karać karać. 1000 zł za przekroczenie o 10km/h i tak powinno być do 100km/h. Za 100km/h jak zapłaci 10000 zł to już więcej prędkości nie przekroczy. I więcej punktów karnych. Dodatkowo karne naklejki na samochód tak żeby wszyscy widzieli pirata drogowego. 0 1 2020-05-14 14:24 Nie mają narzędzia pomiarowego Wideorejestrator nim nie jest. 129 35 2020-05-14 14:33 Co nie przeszkadza milicjantom zabrać ci prawo jazdy. 2 lata 20 7 2020-05-14 14:54 Ja nigdy nie wożę ze sobą prawka... Bo jak nie mam przy sobie, to i nic mi zabrac nie mogą... 8 19 2020-05-14 14:59 widac jaka inteligencja sie wyraza. "zabrac prawko" to przenosnia. 12 3 2020-05-14 19:56 Prawo jazdy to nie tylko plastikowa karta, a uprawnienia. ... 2 lata 12 0 2020-05-14 19:59 Idąc jego tokiem myślenia ciekawe jak podczas kontroli udowodni, że mu tego prawka nie zabrali, skoro nie ma go przy sobie... 2 lata 4 5 2020-05-15 06:46 oj,oj oj, 2 lata 0 0 2020-05-15 13:02 A swoją drogą, rząd obiecał, że będzie można jeździć bez kartonika I co, umarło? 2 lata 1 0 2020-05-16 07:39 Czytam i nie wierzę, że można być takim ignorantem, który nie ma pojęcia w jaki sposób "zabiera się prawko" 2 lata 1 0 2020-05-14 18:22 Bez znaczenia, obecnie mamy partyjny sąd. Nie licz na przestrzeganie prawa. Teraz wyroki zapadają wg widzimisię Prezesa. 2 lata 19 9 2020-05-15 01:34 Trzeba pisać dokładnie! Niedomówienia dezorientują ludzi! Zapewne chodziło ci o prezes SN Panią Gersdorf ale ona już skończyła chucpę. Więc może chodzi ci o tych pielęgnowanych przez nią 960 komóchów w sądach i masz rację. Wyroki są wg ich widzimisię. 6 9 2020-05-14 18:45 Jaki prezydent takie służby państwowe 2 lata 8 8 2020-05-15 02:28 ujawnionych przekroczeń prędkości kończy się uniewinnieniem, tak więc drogi kolego wideorejestrator jest narzędziem pomiarowym. 5 0 2020-05-15 19:28 Jak taki idzie w zaparte a sąd się wkurzy, to potem jeszcze płaci za rzeczoznawcę, który mu prędkość ze słupków wyliczy ;) 2 lata 0 0 2020-05-14 14:41 Karać oszołomów do bólu Zrobić jak w Skandynawii stawki mandatów zaporowe i odrazu wszyscy kierowcy jada 50 gdy znak tyle mówi + obligatoryjne zabranie prawa jazdy jeśli kierujący jest pod wpływem alkoholu (ok kwestia zastanowienia czy promila czy 116 67 2020-05-14 18:04 wystarczy sie skupic i patrzec gdzie jest radiowoz. 2 lata 6 2 2020-05-14 18:13 to prawda, gdyby u nas przepisy drogowe byly takie jak w norwegii ,szwecji, finlandii to byl by porzadek raz na zawsze, odrazu by sie wszyscy nauczyli jezdzic, przekroczenie o 1 KM /h i baj baj prawko idzie do magazynu policyjnego 2 lata 6 8 2020-05-14 21:52 tylko, że tam znaki ograniczenia prędkości są normalnie ustawione, a u nas na dwupasmówce zostają po remoncie 30km/h, albo na zakręcie na którym spokojnie pojedziesz 60km/h jest 30. We Włoszech jak widzisz zakręt i ograniczenie do 40km/h to faktycznie samochód przy 50km/h zaczyna klamkami rysować asfalt. 2 lata 4 3 2020-05-14 23:41 U nas jak widzisz 70 to asfalt rysujesz przy 270. sprawdzone 2 lata 2 1 2020-05-15 12:47 Bo ustawiający wiedzą, że żeby hołota jechała 90, muszą dać 50... I tak się nakręca. 2 lata 2 1 2020-05-14 18:14 to jest faszyzm chcesz się wlec 50tką, to się wlecz, tylko prawym pasem, a jak jest tylko jeden pas, to lepiej weź rower i daj ludziom żyć. 2 lata 11 22 2020-05-14 19:39 A czemu nie zrobić tak jak w Niemczech pacanie i kierowco od siedmiu boleści 2 lata 3 1 2020-05-14 21:54 Zgoda ale nasze pensje musza dojsc to Skandynawskich standartow.... i wtedy jak najbardziej. Poza tym autostada conajmniej 140km a nie jak teraz Koszalin-Szczecin 90km/h. Paranoja rzadowych i**otow 3 7 2020-05-14 23:37 Brawo Kary powinny być srogie! Bo co sprawi że tacy pseudo kierowcy nie zasiądą ponownie za kółkiem mimo zakazu?Powinni się czegoś bać. 2 0 2020-05-15 17:22 Powinien Powinien wejsc przymusowy przepis o eutanazji takich zawalidrogow jak ty 0 2 2020-05-14 23:40 To ja proponuję przepis że każdy pieszy ma chodzić max 2km/h a nie 5 czy 7 jak obecnie. Nogi sobie jeszcze połamią. Już widzę jak respektujesz ten przepis. No i oczywiście zaporowe stawki za przekroczenie prędkości jak sam proponowałeś. Tak z 30tys zł za zbyt szybkie spacerowanie. 2 lata 1 7 2020-05-15 13:03 Jak przez chodzenie pieszych będzie ginąć tyle ludzi, ilu przez wypadki drogowe To i taki przepis się wprowadzi. 2 lata 2 0 2020-05-15 17:23 Juz Juz gina baranie, piesze mendy sie wpitalaja pod samochod 2m przed nim 0 3 2020-05-15 17:20 Baranem jestes Pitolnij sie w leb baranie, to ze twoj polonez nie jedzie szybciej niz 50kmh to nie znaczy ze kazdego nie jedzie 0 3 2020-05-14 14:59 Ale kwestia pierwszeństwa pieszego to przesada Nie w Polsce, gdzie ludzie nie umieją nawet po chodniku poprawnie chodzić. ile jest takich osób co przy przejściu po prostu stoją/rozmawiają/cokolwiek? Jak ktoś codziennie jeździ dokładnie wie o czym piszę. I teraz mamy czekać na takiego żeby się ogarnął czy jednak przechodzi czy nie. Trzeba by najpierw zacząć od prawidłowej edukacji pieszych 297 64 2020-05-14 15:14 No tak to wszędzie wygląda Byliśmy ostatnim krajem w UE, który tego przepisu nie wprowadził. A propos edukacji. Ta chyba na kierowców nie działa, skoro tak wiele jest wykroczeń! 2 lata 22 10 2020-05-14 21:54 teraz będzie można wbiegać na przejście i wina kierowcy. Dobre. Wreszcie. Nie mam prawka i chcę postraszyć blachosmrody i tych moto świrów na motocyklah. 2 lata 4 12 2020-05-14 22:04 A wbiegbin misiu Wbiegnij. A potem przeczytaj co to wtargnięcie na jezdnię. 2 lata 3 4 2020-05-14 22:24 Przepis o wtargnieciu Zostanie uchylony. 2 lata 8 0 2020-05-14 23:44 I co myślisz że przepis mnie wyhamuje bo ty sobie wbiegniesz? 2 lata 10 2 2020-05-15 13:04 Myślę, że jak paru takich zapłaci potem za koszty leczenia To zauważą, że jednak warto zwolnić. 2 lata 3 1 2020-05-14 16:14 ale 86 procent wypadków na przejściu jest z winy jednak kierowców. Są to najechania na pieszego który ewidentnie jest już na przejściu. 2 lata 20 8 2020-05-14 17:02 i ta zmiana sprawi, że będzie mniej takich wypadków? jak jeden się zatrzyma to i tak oszołom może drugim pasem pojechać tak jak teraz i nic tego nie zmieni a robienie z pieszego nie wiadomo kogo tylko zamiast dobrze oświetlić przejścia (a wręcz chodnik przed przejściem) aby takiego widzieć a nie tak jak teraz, że zobaczysz go jak już wejdzie na pasy... 2 lata 10 17 2020-05-14 18:04 tak. jezeli kierowca bedzie miał swiadomosc ze nie jest panem drogi, że na przejsciu jak kogos potraci to nie bedzie tłumaczenia to moze dwa razy pomysli, zacznie interesowac sie znakami.... mysle ze znaczaco to poprawi bezpieczenstwo. Plus do tego mandaty 1tys i porzadek bedzie juz na drugi dzien. zapewniam cie. 2 lata 21 13 2020-05-14 23:16 Nie będzie żadnego porządku tylko lawina ofiar Na miejskich przelotówkach przejścia są co 100m i beznadziejnie oznaczone. w połączeniu z pierwszeństwem pieszych będzie z tego carmagedon 2 lata 7 9 2020-05-15 08:34 I dlatego kierowca będzie wiedział, że co 100 metrów może zabić pieszego. Do tej pory wiedział, że to on jest królem, a pieszy będzie potulnie czekał. Rozumiesz różnicę, czy nic nie dociera? 2 lata 6 1 2020-05-15 10:43 Do Ciebie nie dociera, ze zanim polscy kierowcy to zrozumieja, jesli w ogole, to zgina dziesiatki tysiecy pieszych. 2 lata 1 4 2020-05-15 13:05 To zaczniemy przechodzić przez pasy z łopatą w ręku na wysokości głowy kierowcy :) Niech też coś ma ze swojego i**otyzmu. 2 lata 4 0 2020-05-14 18:12 99% wypadkow na przejsciu jest z winy pieszego - pieszy moze zatrzymac sie praktycznie w miejscu - samochod - nie. Ten przepis spowoduje, ze wypadkow bedzie jeszcze wiecej - cmentarze sa pelne ludzi z pierwszenstwem :( 2 lata 27 25 2020-05-14 18:38 masz obowiązek jechać z taką prędkością żeby nie narazić pieszego wchodzącego na przejście na niebezpieczeństwo. to są przepisy które obowiązują już ładnych parę lat. 2 lata 15 19 2020-05-14 18:51 Tyle teoria W praktyce nie masz szans się zatrzymać, kiedy zakapturzony oszołom ze słuchawkami w uszach albo jakąś niunia zapatrzona w s*ajfonika wbiegnie Ci przed maskę - bo przecież ma pierwszeństwo. Niestety ale ludzie są po prostu coraz głupsi, a ten przepis doprowadzi do wielu wypadków, bo po jego wprowadzeniu szlachetna większość pieszych w ogóle przestanie się rozglądać przed wejściem na pasy. Obym się mylił ale nie sądzę... 2 lata 24 16 2020-05-14 21:35 To może szlachta samochodowa zacznie wkońcu zwalniać przed przejściem? Nieraz stałem jak cielak na przejściu, czekając aż ktoś mnie przepuści... 99% problemów to mentalność kierowców: jak jadą swą Uber wypas lymuzyna, to cały świat już ich. A inni kierowcy, rowerzyści czy noiesi to tylko utrapienie dla jaśnie Pana... I ucinając głupie komentarze, tak posiadam prawo jazdy, pewno dłużej niż znaczna część forumowiczów żyje, i samochód. I niestety, widzę że z każdym rokiem jest coraz gorzej na naszych drogach... Kiedyś nagminne było tylko łamanie prędkości, teraz bliżej nam do rosyjskich dróg niż czegokolwiek innego... 2 lata 16 6 2020-05-14 22:01 nie zmyslaj. "wtargniecia" to niecały 1% wypadkow na pasach. ty masz obowiazek jechac tak zeby nie rozjechac pieszego na pasach. przejscie dla pieszych jak sama nazwa wskazuje jest dla pieszych. Nie masz szans sie zatrzymac? to zwolnij. proste jak drut 2 lata 9 6 2020-05-14 22:26 Zmiana ma doprowadzic do tego Zebys to ty dostrzegal pieszych a nie oni ciebie. 2 lata 7 3 2020-05-14 19:34 Jak sama nazwa wskazuje... Jest to przejście dla pieszych, a nie przejazd dla aut. Zrobione jest to po to aby pieszy miał bezpieczny azyl na drodze, aby po niej przejść. Tylko każdy ma to w czterech literach i nic sobie z tego nie robi. To właśnie dlatego giną ludzie na przejściach. A nie z winy pieszych. 11 11 2020-05-15 00:07 Ok, ale na chodnikach pierwszeństwo dla samochodów Pieszy idzie po ulicy - czyli miejscu, w którym jeździe samochód. Pieszy wchodzi na teren dla samochodów a nie odwrotnie. Oczywiście, kultura powinna nakazywać zatrzymanie samochodu i przepuszczenie pieszego, kiedy ten podejdzie do pasów. Tego u nas brak niestety :( Ale piesi teraz już często bezmyślnie, bez podstawowego rozejrzenia się czy nic nie jedzie, wchodzą na ulicę. Jak będą mieć świadomość, że wg przepisów mają pierwszeństwo, będzie jeszcze gorzej. I co z tego, ze będą mieć pierwszeństwo, jak nie przeżyją, albo skończą jako kalecy?? 10 5 2020-05-15 08:48 Dokładnie. Jeżdżę dużo i nie mówię, że kierowcy są święci. ale to co często piesi odwalają , to jakaś masakra. Uważają, że skoro są niechronionymi uczestnikami RD to wszystko mogą. Jak i niestety ped**arze ( nie mylić z rowerzystami) no i przygłupy na hulajnogach( ci to już w ogólne mają głęboko w d i kierowców i pieszych)... 6 4 2020-05-15 19:30 Na przejściu dla pieszych to samochód jest gościem, a nie pieszy 2 lata 1 2 2020-05-14 16:23 40tys wypadkow w ktorych ginie 3tys osob 40tys zostaje kalekami co kosztuje nas podatników 56mld (2%pkb) rocznie nie powodują piesi. Kogo wiec najpierw powinno sie edukować? 2 lata 14 4 2020-05-14 18:14 dokladnie, jakies tępaki stoja sobie przy przejsciu i gadają przez telefon albo na kogoś czekają i wcale nie chca przejsc , a keirowcy sie zatrzymuja i nawet czekaja na krolewicza 2 lata 18 13 2020-05-14 21:18 To odwrócenie praw fizyki. 2 lata 3 4 2020-05-15 08:26 których? 2 lata 2 0 2020-05-14 22:21 To ty masz sie ogarnać I przewidziec ze pieszy wejdzie na przejscie. A dlaczago to niby pieszy ma ogarniac czy ty na przejscie wjedziesz czy jednak laskawie sie zatrzymasz? 2 lata 3 2 2020-05-15 08:05 Prawda W Osowie pod sklepem Irena jest przystanek i przy nim przejście. Zapraszam policjantów w październiku po 19 w deszczu. Ludzie w kapturach (na czarno) że słuchawkami i total wylane,do tego na dziko zza autobusu. Horror!!! Oświetlenie tego przejścia jest giga słabe. Kto jeździ ten wie. Miłego 1 3 2020-05-15 08:25 ale tam mało kto na przejsciu przechodzi a w takim wypadku nie bedzie uprzywilejowany,, bo sam łamie prawo 2 lata 0 0 2020-05-15 12:50 Tak, te mityczne słuchawki :D Mówi król szos z wygłuszonego samochodu, z włączonym radiem :D 2 lata 3 2 2020-05-15 08:32 Nigdy nie widziałem, żeby ktoś stał przy przejściu i rozmawiał, mylnie sugerując, że chce przejść. A nawet gdyby, to czy ważniejsze jest Twoje niezatrzymanie od życia ludzkiego? 2 lata 1 3 2020-05-16 10:38 Tak. No i będą skakać pod koła nie patrząc - "bo ja mam pierwszenstwo!" Matko, gdzie idzie ten kraj... 2 lata 1 0 2020-05-17 22:57 ??? Głupszego przepisu nie można było wymyślić: jak ktoś idzie po chodniku to zawsze się do najbliższego przejścia zbliża, a od poprzednio miniętego oddala. Tak to jest jak decydenci chcą się przypodobać Berlinowi lub Brukseli. 1 0 2020-05-14 15:01 Teren zabudowany Co to jest teren zabudowany? W przepisach coś tam jest o obszarze.... 24 46 2020-05-14 18:47 proszę minimum trzy budynki w odległości nie większej jak 15 metrów.... no chyba że matka siedzi z tyłu 12 0 2020-05-14 19:55 sprawdzić, czy nie ksiądz ;-) 2 lata 11 0 2020-05-15 08:59 3 budynki w promieniu 100 metrów. W mieście to nawet miedzy blokami jest często więcej niż 15 metrów... Należy też pamiętać, że tabliczka "teren zabudowany" oznacza wjazd w teren zabudowany (nawet jeśli tych budynków tam nie ma). Ale jeśli są 3 budynki w promieniu 100 metrów bez tabliczki - też jest to teren zabudowany. Bardzo dobrze, że teraz prawko będą odbierać i w zabudowanym i poza nim - skończy się skomlenie o zasadność znaku "teren zabudowany" w pobliżu 2-3 domków w szczerym polu (nie będą miały one znaczenia). 2 lata 0 0 2020-05-15 13:08 Ziomek, robiłeś prawo jazdy za Gierka? Teren zabudowany jest między znakami i nigdzie indziej od 1984... 2 lata 0 1 2020-05-14 18:53 Specjalnie zaplanowany odcinek prostej drogi niewidocznie oznakowany po którym jeżdzą tajniacy i łupią kierowców na kasę dla rządu na 500+ 2 lata 8 4 2020-05-15 09:00 Jeśli sam dobrowolnie łamiesz przepisy to nikt ciebie nie łupie. Płacisz zwyczajnie za swoja własną głupotę. Łupieniem to by było łapanie kierowców za przekroczenie prędkości o +1 km/h na zjeździe z dużej górki. 2 lata 1 1 2020-05-15 09:57 Nie czytacie ze zrozumieniem w ogole Gosc pyta o teren a wy mu definicje,a przecież jak sam wspomniał jest mowa o obszarze zabudowanym 2 0 2020-05-14 15:38 Ciekawe ilu będzie respektować..... zwłaszcza ci szybcy i wściekli ortalionowcy z wiosek pod miastem. 63 17 2020-05-14 15:41 Najpierw usuńcie bezsensowne ograniczenia... potem bierzcie się za karanie 156 47 2020-05-14 18:15 amen! 2 lata 4 3 2020-05-14 18:25 . Polać mu! 4 2 2020-05-14 18:34 Dla polactwa wszystkie ograniczenia są bezsensowne 2 lata 8 15 2020-05-14 18:44 Zagranica niech się nie wtrąca 2 lata 9 8 2020-05-14 22:17 Jeśli widzisz ograniczenie, którego nie rozumiesz, to może po prostu go nie rozumiesz? Nieroztropnie jest zarzucać od razu bezsensowność 8 5 2020-05-15 08:30 Na Sucharskiego był wyznaczony obszar zabudowany. Ludzie tracili prawa jazdy. Nic się nie zmieniło w infrastrukturze, ale w końcu znak obszaru zabudowanego zlikwidowali. Według Ciebie nie "rozumiem tego" ograniczenia. A według mnie to policja nie rozumie od czego ona jest. 2 lata 1 4 2020-05-15 12:50 Policja jest od pilnowania przestrzegania prawa Nie oni stawiają znaki i nie oni są od interpretacji ich słuszności. 2 lata 4 1 2020-05-15 20:19 Bierzesz pod uwagę tylko obostrzenia dla osobówek, a one dotyczą też ciężarówek (droga hamowania i stabilność w zakrętach. 2 1 2020-05-19 10:15 Haha, czyli osóbówka ma jechać 30, bo tir który waży 40 ton jest niestabilny w zakręcie? Ty jechałeś czymś innym niż rower? 2 lata 0 0 2020-05-14 15:47 To co sie dzieje na polskich "krajowkach" wola o pomste do nieba. Kierowcy co raz w sniegu zaciagneli reczny uwazaja sie za nastepcow Hamiltona, Vettela czy Kubicy. Karac i karac az sie naucza kultury jazdy i pragmatyzmu. Mamy jedna z najwiekszych smiertelnosci wypadkow samochodowych nie przez zla infrastrukture tylko przez zlych kierowcow. 2 lata 93 31 2020-05-14 15:57 To jakiś i**otyzm... nie rozumiem dlaczego piesi mają mieć pierwszeństwo dochodząc do przejścia? Przecież jemu jest łatwiej się zatrzymać niż samochodowi, a po drugie stoi taki i duma.. przejść czy nie?:( 10 19 2020-05-14 20:26 A jak stoi i w nosie dłubie przed samym przejściem? To wygeneruje korek! 2 1 2020-05-14 21:39 Dlaczego? Bo pieszy nie ma szans w starciu z samochodem. Bo kierowcy olewają przepis mówiący w rejonie przejścia i zachowaniu pierwszeństwa. Tak,. piesi nie są też bezwiny ale dużo częściej kierowca ignoruje zasady bezpieczeństwa niż pieszy. 2 lata 7 3 2020-05-15 17:25 Jak Jak sie widzi ze kierowca zasuwa to sie na pasy nie wchodzi 0 2 2020-05-14 15:53 na autostradzie niepotrzebne drodze ekspresowej też nie. tam wypadków jest mało, a czasem zdarzy się depnąć i nawet nie poczuć, nie stwarzając specjalnego niebezpieczeństwa. patrz: Niemcy 2 lata 107 51 2020-05-14 17:56 tam zagrożeniem są inne czynniki Niezachowanie dystansu do poprzedzającego pojazdu Nieumiejętność zmiany pasa z właściwą oceną nadjeżdżającego pojazdu Nieumiejętność włączenia się do ruchu Nagłe manewry, panika ("Zapomniałem zjechać, a muszę!") Zmęczenie monotonną jazdą Ale generalnie za bycie drogową pi...dą jakoś karać nie zamierzają... Porażka. A mnóstwo wypadków bierze się z rozkojarzenia powodowanego urządzeniami dotykowymi - smarfonem, nawigacją. Połowa ludzi coś klika zamiast w sposób nieustanny obserwować otoczenie. Nie da się obserwować na wyrywki, trzeba śledzić je ciągle - tylko wówczas wyłapuje się najdrobniejsze zmiany. A te mogą decydować o życiu. Powolna jazda nie gwarantuje nieuczestniczenia w wypadku! 27 1 2020-05-15 08:47 Święte słowa. 2 lata 1 1 2020-05-15 12:52 Powolna jazda nie gwarantuje że nie będziesz miał wypadku Ale prosta fizyka mówi, że będzie miał dużo mniej poważne skutki. 2 lata 4 1 2020-05-14 18:44 Pytanie Obiło mi się, że autostrady i drogi expresowe mają być wyłączone z tego przepisu. Prawda to, czy plotka? 1 5 2020-05-15 09:06 Jak to niepotrzebne? Jak masz średnie auto i akurat na autostradzie dojedziesz do zestawu ciężarówek to jak masz je wyprzedzić jak ty jedziesz 90 kmh za TIRami a na lewym pasie piraci drogowi w rządku będą latać 200 kmh? Pamiętaj, że jazda z nadmierną prędkością to też utrudnianie ruchu - utrudniasz innym płynny wjazd na pas ruchu. U niemców jest tak, że Policja wymaga różnicy prędkości między pasami nie większej niż 50 kmh. Na prawym pasie jadą auta 100 kmh, to na lewym możesz jechać max 150. Na prawym zwolnią do 50? Ty powinieneś na lewym zwolnić do 100. Jak sam wiesz sama prędkość nie ma szczególnego znaczenia dla bezpieczeństwa. Ogromne znaczenie ma różnica prędkości. Śmiertelnie niebezpieczne jest jechać 200 kmh lewym gdy na prawym mija się kolumnę aut jadących 80 kmh - jeśli któreś auto by nagle zmieniło pas - karambol murowany. 2 lata 3 0 2020-05-15 11:39 Niemieckie podejście jak najbardziej Wiele lat jeździłem na dużych prędkościach i zawsze stosuję tą zasadę. Oczywiście na wyczucie, ale utrzymuje różnice prędkości do sąsiedniego pasa adekwatna do sytuacji. Jeszcze jak jedzie pojedynczy samochód, to zdarza się szybciej minąć, ale grupy pojazdów zawsze wyprzedzam zachowując rozsądna różnice. Z innych rzeczy jest wczesną zmiana pasa adekwatnie do prędkości. Nigdy nie wyskakiwać komuś zza zderzaka na lewy pas, zawsze zmienić wcześniej i dać się wszystkim zobaczyć. Wiele wypadków bierze się z tego, że kilka pojazdów niemal jednocześnie zaczyna wyprzedzanie. 3 0 2020-05-17 11:50 zdarzy ci sie depnąć w swoim pasku i nawet nie zauważysz że przekroczysz 200 na autostradzie? bez jaj 0 0 2020-05-14 16:05 Bardzo wyrozumiałe jest nasze kartonowe państwo dla bandytów drogowych w Niemczech przekroczysz o 20kmh i tracisz prawko. Także poza terenem zabudowanym 2 lata 56 100 2020-05-14 18:05 Ja ja I dlatego niemieccy producenci aut premium nadal oferują samochody po 300 i dużo więcej koni mechanicznych mocy. Osobowe. 12 11 2020-05-14 18:36 bo są miejsca gdzie mogą jechać ile fabryka dala ale po mieście gdzie można jechać 50kmh te 300koni jedzie grzecznie 50kmh. U nas mało kto jedzie nawet 70kmh na 50. 2 lata 25 5 2020-05-14 18:44 Nie kłam. Nie tracisz. Dopiero od +21 km/h w terenie zabudowanym i od +26 km/h poza terenem zabudowanym. 2 lata 9 3 2020-05-14 20:54 To się przeprowadź do Niemców:( po co ludzie wyjeżdżają z takimi tekstami, że tu czy tam jest lepiej? Nie pasuje tu, wyjedź tam 7 17 2020-05-15 05:27 Po co załatwiać się do WC jak można walić za chałupą, nie podoba się to wyjedź. 2 lata 10 2 2020-05-17 11:57 To otworzcie granice, juz od dluzszego czasu mam spakowane walizki i nie tylko ja. Niestety nie mozemy wyjechac bo granice zamkniete, lotow brak i musimy siedziec w domu jak skazancy. Czym sie rozni to siedzenie w domu od siedzenia w domu z branzoletka elektronoczna dla przestepcow? No czym? Tym ze oni sa skazani a my musimy siedziec bo politycy tak powiedzieli. 1 1 2020-05-15 09:10 Tak jest tam lepiej, bezpieczniej Czy i u nas nie może być tak samo dobrze? Czy ludzie tu są inni, gorsi? 2 lata 3 0 2020-05-15 09:39 Nie może, bo właśnie ludzie są gorsi. nie potrafią się dostosować do narzuconych przepisów, każdy ma swoje zdanie i wie lepiej. Więc lepiej nie będzie. 2 lata 2 0 2020-05-17 11:54 Chetnie wyjade ale otworz mi granice!!! PIS mnie tu sciagnal bo koronawirus, teraz okazuje sie ze to jedna wielka sciema, bo smiertelnosc spadla i jest najnizsza od kilku lat ale ja juz wyjechac nie moge. I co panie ABC? 1 0 2020-05-17 23:01 pis nikogo na siłe nie ściągał niemcy nawet zachęcali do pozostania. Ale rozumiem że strach obleciał i na trzęsących się nózkach powrócili wszyscy ze zmywaka. Też mam nadzieję ze jak najszybciej was wypuszczą - zrobi się normalniej a i wasze rodziny które za pewne się z wami teraz męczą - odetchną. 2 lata 0 1 2020-05-14 21:00 Wychodzi gościu że jesteś totalnym Trolem bo piszesz nieprawdę!!!! Akurat Niemcy mają to bardzo zróżnicowane w zależności od okoliczności. W Polsce nie było i nie ma racjonalnego zachowania. Maja zróżnicowane stawki mandatów w zależności od terenu, czy zabudowany, czy poza, czy inne ograniczenia były, czy to osobowy czy ciężarowy pojazd i jaki ma ktoś dorobek na koncie punktów i za jakie ciężkie przewinienia. To jest racjonalność!!! Ponadto można dostać mandat, punkty nie zawsze i dodatkową karę też nie zawsze np zabranie uprawnień na określony czas. Przekroczenie prędkości o 50km/h w centrum nawet gdy było dozwolone nawet 50km/h jak może być porównywalne gdy wyjeżdżamy z miasta, gdzie nie ma zabudowy, przejść i nie wiadomo czy było oznaczenie, do tego dwa pasy ruchu - a takich miejsc jest masa w Polsce. 4 7 2020-05-14 21:43 Przepraszam Ale czy Polacy za się racjonalnie? Ograniczenia? Nie dla mnie. Podstawowe zasady ruchu? Po co mi to? Liczę się tylko ja u moje auto. 2 lata 7 1 2020-05-14 21:48 no tak. polski kierowca typowy cwaniak kiedy mu przepisy na reke to sie stosuje kiedy nie to nie. ja sie nie dziwie ze tyle wypadkow jest ...z takim podejsciem 2 lata 6 1 2020-05-15 10:55 A Twoim zdaniem tak jest dobrze, ze prawo identycznie traktuje ponizsze sytuacje? 1 - 189 km/h na pustej autostradzie przy pieknej pogodzie. 2 - 99 km/h w scislym centrum miasta przy silnych opadach deszczu i ograniczonej widocznosci. Ciezko nie widziec w tym absolutnego braku stosowanie jakiejkolwiek konsekwencji i logiki. 2 lata 1 2 2020-05-15 11:01 rzeczywiście w mieście powinni zabierać prawko za przekroczenie o 20km/h 2 lata 3 2 2020-05-17 12:01 Na poczatek tobie. 0 0 2020-05-17 11:59 Co minusujecie, prawde wam napisal jak tam jest, ale jak ktos jezdzi tylko do zukowa najdalej to co ma wiedziec. 0 0 2020-05-15 00:35 Ale Na autostradzie nie ma ograniczeń 2 lata 1 5 2020-05-15 02:52 Nie pisz bzdur Skoro nie znasz prawa niemieckiego. Tam za przekroczenie na 20 km/h dopiero punkty naliczają. Janusze, janusze 2 3 2020-05-15 07:50 To chyba Niemcy znasz tylko z tv 2 lata 0 1 2020-05-15 08:33 bzdura przekroczyłem o 10km/h i mandat 10 EUR, znajmoy z 20km/h przekroczeniem dostał mandat mniejszy niż w Polsce. Mieszkam w Dusseldorfie btw. 2 lata 1 2 2020-05-15 08:45 to co robisz na 2 lata 0 0 2020-05-17 12:02 Komentuje aby nie znajacy przepisow w DE, pisali bzdury jak to tam jest zle, jak prawda jest inna. Co boli cie ze ktos prawde pisze!!! 0 0 2020-05-15 13:10 Ale tu jest różnica Dostałeś ten mandat. Jeżdżę, jak wszyscy 20 powyżej od kilkunastu lat żadnego mandatu jeszcze nie dostałem... 2 lata 1 1 2020-05-15 17:09 Jacy wszyscy? Ja jeżdżę tyle ile wynosi dopuszczalna prędkość. 2 lata 0 0 2020-05-17 11:27 Jedz do Koreii jak lubisz bat na plecach kto Ci broni... schizofreniczny strach przed predkoscia z tym masz problem 0 0 2020-05-18 15:12 Przeprowadż się!!!!!!!!!!!!!!!!! 0 0 2020-06-08 04:19 Nie wiem czy wiesz Nie wiem czy wiesz, ale w Niemczech masz 10 km terenu niezabudowanego i 1 km zabudowanego nie to co w naszym kartonowym panstwie 10km terenu zabudowanego z jedna chalupą na krzyz i 1km niezabudowanego 0 0 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Przed podróżą poza granice Polski dobrze byłoby zapoznać się z przepisami państw, przez które będziemy przejeżdżać. Dla przykładu w Niemczech na terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, poza terenem zabudowanym - 80 km/h, natomiast na drogach ekspresowych i autostradach, jeśli przyczepa posiada
Ostatnie raporty Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, dotyczące bezpieczeństwa na drogach w krajach UE, mówią same za siebie – Polska jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów dla rowerzystów. Potwierdzają to statystyki za rok 2017 opublikowane przez Komendę Główną Policji. W 2017 r. kierujący pojazdami na polskich drogach spowodowali wypadków (86,6 proc. ogółu). W wyniku tych zdarzeń śmierć poniosło 2091 osób (73,9 proc.), a zostało rannych (89,1 proc.). W wypadkach drogowych ogółem poszkodowanych zostało osób, w tym śmierć poniosło 2831 osób, a zostało rannych, w tym ciężko. Najczęściej uczestnicy ruchu drogowego ginęli w wypadkach, które wydarzyły się poza obszarem zabudowanym. Prawie w co szóstym takim zdarzeniu zginął człowiek, podczas gdy na obszarze zabudowanym w co dziewiętnastym. Jeśli chodzi tylko o drogi krajowe, to łączna ich długość wynosi km. Ogółem na tych drogach miało miejsce w 2017 r. 7598 wypadków (23,2 proc. z ogólnej liczby), zginęły w nich 934 osoby (33 proc. ogółu zabitych), a rany odniosło osób (25,4 proc. ogółu rannych). Wskaźnik wypadków na 100 km wynosi 39,4. Najwięcej wypadków zanotowano na Drodze Krajowej nr 7, a następnie drogach nr 1, 8, 94 i 12. W roku 2017 w globalnej liczbie poszkodowanych w wypadkach, największy odsetek stanowili kierujący samochodami osobowymi i ich pasażerowie (54,4 proc). Piesi stanowili 20 proc. wszystkich poszkodowanych, co wynika z dużego udziału potrąceń w ogólnej liczbie wypadków (24,1 proc. ogółu zdarzeń) oraz z prawidłowości, iż na styku pojazd – pieszy, ten ostatni jest narażony na znacznie większe niebezpieczeństwo niż kierujący. Wskaźnik śmierci rowerzystów w wypadkach liczony na milion mieszkańców wynosi w Polsce około 9, co nie przysparza nam chwały, bo średnia dla Unii Europejskiej jest o połowę mniejsza. W okresie ostatnich dwóch lat „wyprzedziły” nas tylko Serbia (8) i Litwa (8,5). Holandia również ma wskaźnik podobny do Polski, ale biorąc pod uwagę liczbę rowerzystów, trudno dokonywać jakichkolwiek porównań na tym polu. W 2017 r. polscy rowerzyści przyczynili się do powstania 1546 wypadków, w których zginęło 119 osób, a 1481 osób doznało obrażeń ciała. Najczęstszymi przyczynami wypadków powodowanych przez rowerzystów było nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (518 wypadków), nieprawidłowe wykonywanie manewru skrętu (188), niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (116), inne przyczyny (260). Natomiast aż kierujących rowerami stało się ofiarami wypadków drogowych. Zginęło 220 cyklistów, 2592 odniosło rany, w tym 1208 ciężkie. Policyjne statystki mówią o 165 przypadkach najechania rowerzysty na pieszego, w wyniku czego 154 pieszych zostało rannych. Ścieżki rowerowe w Polsce są bardzo wąskie, do tego dochodzi kiepska świadomość pieszych, którzy często nie mają pojęcia, że są to drogi przeznaczone wyłącznie dla rowerzystów. Plagą w środowisku rowerzystów są brawura, nieznajomość przepisów, brak wyobraźni oraz zwykła głupota. Ważne jest zatem podniesienie świadomości pieszych poprzez wdrożenie w życie specjalnych cykli edukacyjnych w mediach, ale także, a może przede wszystkim, zdyscyplinowanie cyklistów. Surowe kary pieniężne w postaci wysokich mandatów powinny dotykać rodziców nieprawidłowo przewożących dzieci na rowerze, cyklistów jeżdżących bez kasku i elementów odblaskowych nocą poza terenem zabudowanym. Należy szybko i wszelkimi dostępnymi metodami wyplenić jazdę ze słuchawkami na lub w uszach. To ewidentny brak wyobraźni, mogący mieć katastrofalne skutki tak dla pieszych i kierowców samochodowych, jak i samych rowerzystów. Słuchający muzyki nie jest bowiem w stanie usłyszeć na przykład sygnału pędzącej karetki pogotowia, czy ostrzegawczego dzwonka innego cyklisty. Najsurowsze kary, nawet do kilku tysięcy złotych, powinny być nakładane na rowerową dzicz, czyli młodych osobników szarżujących slalomem po chodnikach i powodujących popłoch wśród pieszych, często matek z małymi dziećmi, czy z wózkami. Ludzie ci muszą zrozumieć, że gospodarzami chodników są piesi, natomiast cykliści są tam tylko gośćmi. Chodnik jest bowiem z definicji przeznaczony przede wszystkim dla osób pieszych. Surowe restrykcje powinni także odczuć rowerzyści wjeżdżający swoimi jednośladami na pasy. Jeśli przejście nie posiada odrębnej sygnalizacji świetlnej dla rowerzystów, prowadzący jednoślad musi zsiąść z niego i przeprowadzić przez pasy. Dopiero po ich opuszczeniu może ponownie wsiąść na rower. Niestety, rowerzyści w Polsce są praktycznie poza kontrolą. Niezwykle rzadko zdarza się, by policjant bądź strażnik miejski zadawali sobie trud kontrolowania cyklistów podczas ich podróży ciągami pieszymi, czy rowerowymi. Nasuwa się więc pytanie, kto ma czuwać nad bezpieczeństwem pieszych przemieszczających się po wyznaczonych dla nich ciągach komunikacyjnych? Jak informuje stołeczny ratusz, liczba rowerzystów z roku na rok rośnie. W Warszawie codziennie porusza się ponad 70 tysięcy jednośladów, co stanowi ponad 5 proc. wszystkich przejazdów. Miasto dysponuje ponad 500 kilometrami ścieżek rowerowych, a ma być ich coraz więcej. Niestety, ścieżki w Warszawie są za wąskie, co zwiększa niebezpieczeństwo kolizji. Ostatnio w alei KEN na wysokości Jeżewskiego, na prostym odcinku, doszło do czołowego zderzenia... dwóch cyklistów. Jeden z nich nieprzytomny został odwieziony do szpitala. Ciekawe, co było przyczyną kolizji. Jest jeszcze jeden poważny problem dotyczący rowerzystów, a konkretnie samych rowerów. Po Warszawie poruszają się jednoślady nazywane "pancernymi" i "nosorożcami" (foto). Zderzenie z czymś takim to kalectwo lub śmierć. "Pancerne" wyposażone są w konstrukcję grubych blaszanych rurek przed kierownicą, na których można przewieźć worek ziemniaków. Używane przez jedną z firm kateringowych "Nosorożce" są niebezpieczniejsze, ponieważ metalowy "róg" może przebić człowieka na wylot. Mówi pan Sławomir Jabłoński z Mokotowa, zapalony cyklista, kiedyś właściciel sklepu z rowerami: "Proszę zwrócić uwagę na potężny przedni bagażnik, który jest przyspawany do ramy na stałe oraz na pancerny i nie wyprofilowany widelec. W razie zderzenia z przeszkodą taki widelec nie podda się łatwo siłom zewnętrznym. Poprzedni rower Veturilo miał lekki przedni bagażnik i delikatniejszy widelec. Te rowery są bardzo niebezpieczne, co przetestowałem na sobie. Jedynie dobry refleks i obycie z rowerem pozwoliły mi wyjść z kolizji z takim monstrum tylko z drobnymi otarciami i zadrapaniami. Jestem rowerzystą od zawsze i nie przypominam sobie, by kiedykolwiek był produkowany seryjnie taki pancerny rower. Dziwię się, że tego rodzaju jednoślady zostały dopuszczone do ruchu". Bezpieczeństwo obywateli jest ponad wszytko. Dlatego władze Warszawy powinny szybko pochylić się nad ogarnięciem rowerowego boomu, bo ograniczanie się wyłącznie do zachęcania warszawiaków do korzystania z jednośladów jest ruchem mądrym, ale niewystarczającym. Wydaje się, że koniecznością stało się dokonanie zmian w dawno nie nowelizowanej ustawie Prawo o Ruchu Drogowym i zaostrzenie pewnych przepisów dotyczących bezpośrednio rowerzystów.
Jazda rowerem po chodniku. Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym). Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy: jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub. podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub.
Miesiąc temu, razem w Waldkiem Florkowskim z kanału Moto Doradca przygotowaliśmy materiał, w którym pokazaliśmy najczęstsze błędy kierowców i rowerzystów. Spotkał się on z dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Padło naprawdę wiele pytań o obowiązujące przepisy, które dotyczą rowerzystów i kierowców – postanowiliśmy zatem pociągnąć dalej ten temat. Partnerem naszego projektu jest TESCO, które bardzo aktywnie włącza się w kampanię na rzecz poprawy końcu tekstu znajdziecie konkurs, w którym do wygrania będą rowerowe akcesoria przygotowane przez Tesco. U Moto Doradcy również będą nagrody do wygrania: alkomaty + kamizelki na drogach oraz zmiany w przepisach, które pokazujemy, zaszły na przestrzeni ostatnich kilku lat. Nie każdy jeszcze je przyswoił, tak więc warto odświeżyć sobie te Wyprzedzanie z prawej strony, stojących lub wolno poruszających się pojazdówRowerzysta nie musi stać w korku. Może śmiało ominąć stojące samochody, i to nie tylko z lewej, ale także z prawej strony. Przy czym trzeba oczywiście zachować zasadę ograniczonego zaufania. Kierowcy nie zawsze patrzą w lusterka i potrafią wykonać nagły manewr. Zdarzy się też, że z samochodu wysiądzie pasażer, który nie spojrzał w lusterko. Pamiętajcie również o tym, że nie można wyprzedzać na przejściu dla pieszych, a także na skrzyżowaniu. Byłoby to zresztą nierozsądne. Kierowca może nagle zachcieć skręcić w prawo (albo skręcać bez włączonego kierunkowskazu) i nieszczęście gotowe. 2) Kontraruch i kontrapasy dla rowerzystówO udogodnieniach, które czekają na rowerzystów w wielu miastach i miasteczkach, opowiadałem więcej u siebie na YouTube. Ale zawsze warto przypomnieć, jakie możliwości dają nam przepisy. W ostatnim czasie bardzo popularne stało się dopuszczanie jazdy rowerem pod prąd, na ulicach jednokierunkowych. Na drogach o małym natężeniu ruchu i dopuszczalnej prędkości ograniczonej do 30 km/h, wystarczy przy znaku zakaz wjazdu oraz znaku informującego o tym, że droga jest jednokierunkowa – dodać tabliczkę „Nie dotyczy rowerów”. W przypadku dróg o dopuszczalnej prędkości 50 km/h, maluje się dodatkowy kontrapas, który separuje jadących pod prąd rowerzystów od pojazdów jadących w „normalnym” Jazda środkiem pasa przez skrzyżowanieJeżeli tylko z pasa na którym stoimy, można pojechać w kilku kierunkach – możemy przejechać nim środkiem przez skrzyżowanie. Nie chodzi tu absolutnie o blokowanie skrzyżowania i utrudnianie ruchu. Taka możliwość jest dopuszczona po to, aby rowerzysta był dobrze widoczny na drodze. Często też skrzyżowania są wąskie, z naprzeciwka jadą pojazdy, tak więc samochody stojące za nami i tak by nas nie wyprzedziły. Rzadko korzystam z tej możliwości, a robię to na skrzyżowaniach, na których wiem, że jest ciasno, a kierowcy i tak próbowaliby mnie wyprzedzić. Oczywiście po przejechaniu skrzyżowania, wracamy do prawej krawędzi Sierżanty roweroweTo niepozorne znaki, wymalowane na asfalcie. Przedstawiają rower z dwiema strzałkami nad nim. Są to znaki czysto informacyjne, zwracające uwagę kierowców, że na drodze mogą pojawić się rowerzyści. I że warto zostawić im trochę miejsca z prawej strony. Warto pamiętać, że kierowcy mogą po sierżantach jeździć, nie są to znaki, które wyznaczają strefę jazdy rowerem (tak jak robią to pasy rowerowe).5) Jazda rowerem w kamizelce odblaskowej i kaskuPo zmroku, poza terenem zabudowanym, piesi mają obowiązek poruszania się w kamizelkach odblaskowych. Przepis ten nie dotyczy rowerzystów, którzy muszą mieć włączone oświetlenie i posiadać odblask. Ale obowiązku jazdy rowerem w kamizelce odblaskowej nie ma. Natomiast ja polecam zakładanie kamizelki, gdy jedziemy przez nieoświetlone, ciemne tereny. W nagraniu, które znajdziecie u Moto Doradcy, pokazujemy różnicę w widoczności rowerzysty, który jedzie z samymi lampkami oraz z lampkami i kamizelką. Nagraliśmy to na asfaltowej, podmiejskiej drodze, która prowadzi przez las. Było tam koszmarnie ciemno i każdy dodatkowy odblask sprawia, że rowerzystę zauważy się szybciej i z większej do jazdy w kamizelkach w dzień, a także po mieście. Cóż, tutaj nie jestem specjalnym zwolennikiem. Jest to stygmatyzowanie rowerzystów i przyzwyczajanie kierowców, że nie muszą skupiać się na jeździe, bo przecież rowery widać w każdej sytuacji (a przecież nie widać). Lepiej po prostu jeździć w odzieży bardziej kolorowej niż czarna :) I mieć przez cały dzień włączone chodzi o kask, to jazda w nim także nie jest obowiązkowa. I w sumie nie chciałbym, aby była. Spowoduje to drastyczny spadek liczby rowerzystów na drogach. O tym czy warto jeździć w kasku, mówiłem więcej na Pasy rowerowePasy rowerowe to już dużo poważniejsza sprawa niż sierżanty. Ciągła linia zabrania wjeżdżanie na niego kierowcom – rowerzyści mają przestrzeń tylko dla siebie. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, które powinno moim zdaniem być wykorzystywane jak najczęściej, tam gdzie jest to możliwe. Drogi rowerowe są w porządku, ale oddzielają ruch rowerowy od samochodowego, co zwłaszcza na skrzyżowaniach tych dróg, rodzi kłopoty. Gdy rowerzysta jedzie po ulicy, kierowcy o wiele lepiej go widzą, a rower nie „wyskakuje” na przejazd rowerowy „nie wiadomo skąd”. 7) Jazda rowerem paramiWprowadzenie tej możliwości, to tak naprawdę dostosowanie przepisów do tego, co rowerzyści i tak robili. W ustawie Prawo o Ruchu Drogowym czytamy: „Art. 33. 3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.”Przepis nie precyzuje dokładnie, w jakich sytuacjach można jechać obok siebie. I bardzo dobrze, wystarczy tutaj zdrowy rozsądek. Jak widzicie na zdjęciu powyżej, jedziemy z Moniką obok siebie. Ruch samochodowy jest minimalny, a obok dwa wolne pasy. W takiej sytuacji, śmiało można jechać obok siebie. Kierowcy mają dostatecznie dużo miejsca, aby nas wyprzedzić, nie ma więc powodu, aby przyklejać się do krawężnika. Natomiast gdybyśmy jechali w komunikacyjnym szczycie, gdzie samochodów jeździ dużo, a my zmuszalibyśmy samochody do hamowania – byłoby to już sprzeczne z Trzecia tablica rejestracyjna na bagażnik rowerowyOd stycznia tego roku, nareszcie można zamówić trzecią tablicę rejestracyjną, którą zakłada się na bagażnik rowerowy na hak. Była to olbrzymia luka w prawie. Wiele osób po prostu odkręcało tylną tablicę i montowało na bagażniku. Niektórzy wyrabiali sobie nielegalizowaną tablicę na Allegro. W obu tych przypadkach groził mandat. Teraz za 53 złote wyrabiamy trzecią tablicę i jeździmy widzicie prawo nie stoi w miejscu i powoli, powoli dostosowuje się do realiów. Ale myślę, że nie wyczerpano jeszcze wszystkich możliwości. I z tym wiąże się moje zadanie konkursowe dla Was. Napiszcie w komentarzu – jakie można wprowadzić jeszcze zmiany w przepisach, by poprawić bezpieczeństwo, jak i relacje pomiędzy kierowcami i rowerzystami?Na Wasze odpowiedzi czekam do 31. lipca. Wyniki ogłoszę do 5. sierpnia. A tutaj znajdziecie regulamin konkursuWybór zwycięzców nie był prosty, ale ostatecznie, po długim namyśle udało się :) Kto brał udział w konkursie u Waldka, niech zajrzy też do niego. A zestawy: zapięcie rowerowe + lampki + pompka marki Rolson, które ufundowało TESCO, otrzymują:Aleksandra Leszczukmall – ze wszystkimi postulatami nie do końca się zgadzam, ale myśl przewodnia jest ciekawaiowa74PiotrbarkluPiotr KajzerJa Jacekrowerowy365
Przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym. Niezależnie od przekroczenia prędkości, na terenie Niemiec możemy tymczasowo utracić prawo jazdy. Przykładem jest tutaj przekroczenie dozwolonej prędkości na terenie niezabudowanym o 31-60 km/h, za które możemy utracić prawo jazdy na dwa miesiące.
W Polsce co roku ponad 4,2 tys.* rowerzystów ma wypadek na rowerze. To całkiem spora grupa osób, które doznały obrażeń ciała (ponad 3,8 tys.) lub zmarły w wyniku potrącenia (220 osób). Dlatego niniejszym poruszamy temat zdarzeń drogowych, których ofiarami padają rowerzyści. W praktyce działania firmy odszkodowawczej często spotykamy się z pytaniem, czy osoba, która jechała na rowerze, a brała udział w wypadku bądź kolizji z samochodem ma prawo do uzyskania odszkodowania?Wypadek rowerowy – dochodzenie odszkodowań na zasadzie ryzykaRowerzysta, jeżeli będzie osobą poszkodowaną w zdarzeniu drogowym, będzie korzystał z pewnego rodzaju uproszczonego mechanizmu dochodzenia roszczeń. Mowa tutaj o odpowiedzialności kierowcy samochodu na zasadzie ryzyka, a nie winy. O co w tym chodzi?Najlepiej różnicę pomiędzy odpowiedzialnością na zasadzie winy a na zasadzie ryzyka wyjaśnić na konkretnych Pierwsza sytuacja – zderzenie dwóch samochodów. Badamy, który z kierowców naruszył reguły bezpieczeństwa panujące w ruchu drogowym, czytaj, nie przestrzegał przepisów drogowym. Później sprawdzamy czy owo naruszenie było zawinione, czy może nastąpiły okoliczności, które sprawiły, że winy nie Druga sytuacja – wypadek rowerowy, w wyniku którego rowerzysta zostaje potrącony przez kierującego samochodem. Kierowca, jeżeli nie chce ponosić odpowiedzialności, musi wykazać zaistnienie jednej z przesłanek uwalniających, na przykład takich jak siła wyższa czy wyłączna wina powyższego wynika, że przy odpowiedzialności na zasadzie winy, to poszkodowany musi udowodnić winę sprawcy. Natomiast przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, to sprawca powinien wykazać, że nie ponosi odpowiedzialności za zaistniałe na rowerze – to kierowca samochodu ma trudniejZ podanych przykładów wyłania nam się następujący wniosek, kierowca jako sprawca zdarzenia drogowego, w którym dochodzi do potrącenia rowerzysty ma „trudniejszą” sytuację procesową. Musi bowiem wykazać, że odpowiedzialności nie także pamiętać, że rowerzysta podlega takiej samej ochronie prawnej, jak pieszy w kontekście potrącenia przez świadczenia przysługują za wypadek na rowerze?Jakie świadczenie przysługują rowerzyście, który jest osobą poszkodowaną w wypadku drogowym?Do świadczeń za wypadek rowerowy zaliczamy wszystkie te, które generalnie przysługują osobom poszkodowanym w zdarzeniach drogowych, odszkodowania za zniszczenie roweru, odzieży, telefonu komórkowego, odszkodowania za utracony zarobek, koszty leczenia i rehabilitacji, zadośćuczynienia za cierpienie i ból. W przypadku najbardziej tragicznym, jakim jest bez wątpienia śmierć rowerzysty, prawo o wypłatę zadośćuczynienia przysługuje jego ubezpieczyciel może odmówić przyznania odszkodowania za wypadek na rowerze?Jedynie w przypadku, gdy zostanie wykazana wyłączna wina rowerzysty w powstaniu zdarzenia szkodowego, to nie otrzyma on żadnego świadczenia. Inaczej mówiąc, chodzi o taką sytuację, że gdyby nie postępowanie rowerzysty, wtedy do wypadku by nie doszło. Do najczęściej wskazywanych tego rodzaju zachowań należą: wjechanie pod koła samochodu, poruszanie się nieoświetlonym rowerem, jazda rowerem środkiem jezdni, poza terenem zabudowanym, także oczywiście pod wpływem alkoholu. W takich przypadkach raczej nie możemy mówić o tym, aby poszkodowanemu zostało wypłacone jakiekolwiek w przypadku, kiedy winę za wypadek rowerzysty ponoszą i rowerzysta, i kierowca auta?W takich przypadkach, właśnie dzięki zasadzie ryzyka, o której była mowa wyżej, poszkodowany rowerzysta nie pozostanie bez wypłaconego odszkodowania. W konkretnym przypadku sąd (a dokładniej biegły), rozstrzyga kto i w jakim stopniu przyczynił się do powstania szkody. Oznacza to, że poszkodowany nie pozostanie bez ochrony finansowej, a sprawca otrzyma odpowiednio niższe się poszkodowanego do zaistnienia wypadkuPomimo stwierdzenia, że to kierujący autem ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku, może się on bronić szeregiem argumentów, które wpłyną na obniżenie świadczenia na rzecz poszkodowanego rowerzysty. Postawmy więc pytanie, jakie czynniki wpływają na obniżenie odszkodowania dla poszkodowanego rowerzysty?Przede wszystkim mowa o postępowaniu samego rowerzysty na przykład jazda rowerem pod wpływem alkoholu (oczywiście o ile miało to wpływ na zdarzenie), prowadzenie roweru w sposób brawurowy, tzw. niedostosowanie techniki jazdy do panujących warunków drogowych i atmosferycznych, brak kasku grę wchodzi także stan techniczny roweru, np. niesprawne hamulce, brak oświetlenia każdym z powyższych przypadków, to jednak kierowca auta będzie musiał wykazać, że zaistnienie określonego zachowania rowerzysty bądź braki w wyposażeniu roweru, miały wpływ na powstanie szkody lub zwiększenie rozmiarów szkody.* Dane za 2017r. pochodzące z za wypadek na rowerze można uzyskać odszkodowanie?Ocena: (głosy: 11)
Ten może otrzymać nawet 500-złotowy mandat oraz mieć odebrane prawo jazdy na 3 miesiące! Ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym nie zmienia się od lat. Między godziną 5:00 a 23:00 pojazd może się poruszać maksymalnie 50 km/h. W godzinach od 23:00 do 5:00 limit jest wyższy i wynosi 60 km/h. Czy w mieście można jeździć
Znaczenie roweru jako środka miejskiego transportu w czasach pandemii rośnie – nawet jeśli tego jeszcze nie widać. Transport publiczny długo nie wróci do formy, o jeździe w tłoku w najbliższych miesiącach możemy zapomnieć. Na ulicach, gdy skończy się praca z domu, pojawią się ekstremalne korki. A zatem... rowery! Tyle, że jazda na rowerze – zwłaszcza przez miasto – już wcześniej nie była obiegłym roku do policyjnych statystyk trafiło 4426 wypadków z udziałem rowerzystów – w tej liczbie są i te wypadki, do których doprowadzili sami rowerzyści jak i te, w których byli sprawcami byli inni uczestnicy ruchu. Zdecydowanie najwięcej wypadków „z udziałem” rowerzystów dzieje się w terenie zabudowanym (w 2019 roku 3811 wypadków względem 615 poza terenem zabudowanym), choć wypadki poza terenem zabudowanym są statystycznie bardziej niebezpieczne niż w miastach: zginęło w nich 123 osoby; w terenie zabudowanym, przy wielokrotnie większej liczbie zdarzeń, 135. Rannych wśród rowerzystów liczymy już w tysiącach. Z ogólnej liczby wypadków „z udziałem” rowerzystów przyczynili się oni do 1626 zdarzeń. Główne przyczyny: nieudzielenie pierwszeństwa, nieprawidłowy manewr skrętu, a także (w 139 przypadkach)... zbyt szybka jazda. Droga dla rowerów - kto musi i kto może nią jechać? Droga dla rowerów Droga dla rowerów to droga, którą mogą się przemieszczać, z nielicznymi wyjątkami, wyłącznie rowerzyści. Są rowerzystami: osoby w wieku powyżej 10 lat na rowerach klasycznych osoby w wieku powyżej 10 lat na rowerach elektrycznych, pod warunkiem, że silnik elektryczny uruchamiany jest wyłącznie naciskiem na pedały i ma nie więcej niż 250 W mocy; Nie są rowerzystami: osoby jadące na hulajnogach, bez względu na to, czy z silnikiem, czy bez. osoby na jednokołowcach elektrycznych Foto: Auto Świat Elektryczny skuter-hulajnoga osoby na wrotkach osoby na rowerach elektrycznych z manetką gazu i te, których silnik działa przy prędkości wyższej niż 25 km/h dzieci w wieku do 10 lat jadące rowerem pod opieką dorosłych To dla wielu osób niespodzianka: nie wolno jechać z małym dzieckiem po drodze dla rowerów, gdyż dziecko na rowerze w świetle prawa jest pieszym – a zatem powinno jechać, wraz z opiekunem, po chodniku. Zresztą w wielu miejscach małe dziecko na drodze dla rowerów to duże zagrożenie, zwłaszcza w miejscach, gdzie wielu ludzi jedzie z dużymi prędkościami, często w tłoku. Wyjątków od zasady, że pieszy (czyli np. małe dziecko na rowerze) nie wchodzi na drogę dla rowerów, jest niewiele. Jeden z nich mówi, że pieszy może korzystać z drogi dla rowerów, gdy w danym miejscu nie ma chodnika, wtedy jednak musi każdorazowo ustępować pierwszeństwa rowerowi. Ważne: tam, gdzie prowadzi droga dla rowerów, rowerzyści mają obowiązek z niej korzystać, nie wolno im jechać po ulicy, nawet jeśli jest to wygodne. Rower na ulicy - na jakich zasadach? Foto: auto świat / Auto Świat Rowerzyści Jadąc rowerem, o ile to tylko możliwe, mamy poruszać się poboczem, co z oczywistych względów dotyczy głównie obszaru niezabudowanego. Gdy pobocza nie ma, rowerzystów obowiązują te same zasady pierwszeństwa co innych użytkowników ruchu. Jest jednak kilka wyjątków: na skrzyżowaniu i tuż przed nim , jeśli rowerzysta jedzie po ulicy, ma prawo „odkleić się” od prawej krawędzi pasa ruchu Chodzi o to, by uniknąć niebezpiecznego wyprzedzania rowerzystów przez inne pojazdy w sytuacji, gdy ten zamierza skręcić na niektórych skrzyżowaniach występują tzw. śluzy dla rowerów: miejsca (pola) do zatrzymania się wielu rowerów na wylocie skrzyżowania. W takich miejscach rowerzyści mogą podjechać bliżej skrzyżowania niż inne pojazdy, które zatrzymują się wcześniej na linii zatrzymania; po zmianie świateł na zielone rowerzyści ruszają zatem pierwsi na niektórych jezdniach wyznaczone są pasy ruchu dla rowerów, mogą być poprowadzone „pod prąd”. Rowerzyści mają obowiązek z nich korzystać i wówczas muszą się ich trzymać, jeśli w danym miejscu jest wyznaczony opas dla rowerów, nie mogą przed skrzyżowaniem przemieszczać się na środek pasa przeznaczony dla aut. rowerzystom wolno wyprzedzać z prawej strony inne niż rower wolno jadące pojazdy rowerzystom nie wolno korzystać z buspasów, chyba że pozwala na to prawo lokalne (oznakowanie buspasa) wyprzedzając rower, kierujący wszelkimi pojazdami powinni zachować przynajmniej metr odstępu Foto: Michał Krasnodębski / Auto Świat Pas dla rowerów Uwaga: pasem ruchu dla rowerów nie mogą jeździć motorowerzyści i motocykliści – choć w wielu miejscach tak jest im z pewnością wygodniej. Rower w strefie zamieszkania Foto: Auto Świat strefa zamieszkania W strefie zamieszkania rowerzyści ustępują pierwszeństwa pieszym, obowiązuje ich też – jak i inne pojazdy – ograniczenie prędkości do 20 km/h. Dzieci w wieku do 10 lat pod opieką dorosłych traktowane są jako piesi i mają pierwszeństwo przed innymi pojazdami. Przepisy nie wyjaśniają, jak traktowane są dzieci na rowerach nie będące pod opieką dorosłych, trzeba jednak przyjąć, że są to piesi. Jeśli przez strefę zamieszkania prowadzi droga dla rowerów, to i tak piesi mają na niej pierwszeństwo. Rower na drodze dla pieszych i rowerów Foto: 123RF Nie każda droga, po której mogą jeździć rowery, ma taki sam status Każda tzw. ścieżka rowerowa jest oznaczona: może oddzielać się od chodnika kolorystycznie, rodzajem nawierzchni, krawężnikiem, jednak najważniejszy jest pionowy znak drogowy, który decyduje o jej statusie: jeśli „ścieżka” oznakowana jest znakiem C-13 (okrągły znak z symbolem roweru na niebieskim tle), to rowerzysta jadący po niej ma pierwszeństwo przed pieszymi. Jeśli niebieski okrągły znak jest przedzielony na pół – na jednej połowie mamy symbol roweru, a na drugiej pieszego, to albo mamy do czynienia z drogą dla pieszych i drogą dla rowerów biegnącymi obok siebie, albo „drogą dla rowerów i pieszych” czy, jak kto woli, z „ciągiem pieszo-rowerowym” – a to wiele zmienia! Takich dróg, których oznakowanie jest „doskonale mylące”, jest dużo – rowerzyści (jak i piesi) mogą być przekonani, że chodnik i droga dla rowerów są ściśle oddzielone. Formalnie jednak czasem nie są i w razie kolizji roweru z pieszym rowerzysta może odpowiadać za jej spowodowanie. Foto: r123rf Droga dla pieszych i droga dla rowerów biegnące obok siebie Od czego to zależy? Jeśli na znaku symbol pieszych i symbol roweru oddzielone są kreską pionową, to znaczy, że obok siebie biegną drogi: tylko dla pieszych i tylko dla rowerów. Jeśli oddzielone są kreską poziomą, to i piesi, i rowerzyści mogą poruszać się po całej szerokości drogi, ale rowerzyści muszą jechać powoli, a piesi mają pierwszeństwo. Formalnie – dla ustalenia odpowiedzialności za kolizję – „częściowe” oddzielenie dróg dla rowerów i pieszych nie jest oczywiste, czyli nie można twierdzić, że rowerzysta ma bezwzględne pierwszeństwo przed pieszym, jeśli symbole na znaku oddzielone są kreską pionową. W praktyce jednak przyczynienie się pieszego do wypadku, który wejdzie na „część rowerową” drogi dla rowerów i drogi dla pieszych, jest większe. Z niektórych stron internetowych jednostek policji można się dowiedzieć, że na takiej drodze pierwszeństwo ma zawsze pieszy i to tzw. prawda, ale nie do końca... Rower na chodniku Foto: 123RF Kto może kierować rowerem? Co do zasady chodniki są przeznaczone dla pieszych, ale są wyjątki. Rowerzyści mogą korzystać z chodnika w następujących sytuacjach: gdy na jezdni dozwolona jest prędkość wyższa niż 50 km/h (ale pod warunkiem, że nie ma drogi lub pasa dla rowerów, a szerokość chodnika przekracza 2 metry); gdy warunki pogodowe sprawiają, że jazda po jezdni jest niebezpieczna dla rowerzysty gdy opiekuje się dzieckiem w wieku do 10 lat jadącym rowerem dziecko (w wieku do 10 lat), jadące na rowerze, jest pieszym Rowerzyści na chodniku (nie dotyczy dzieci) muszą jechać powoli i ustępować pierwszeństwa pieszym. Rower na przejeździe dla rowerów Foto: Auto Świat Przejazd dla rowerów Przejazd dla rowerów, który zazwyczaj usytuowany jest obok przejścia dla pieszych, to miejsce, gdzie rowerzyści mogą przecinać jezdnię, nie schodząc z rowerów. … czyli jest dokładnie tak jak w przypadku samochodu i pieszego na przejściu: kto pierwszy, ten lepszy. Ale uwaga: A to oznacza, że jeśli, jadąc samochodem, zamierzamy skręcić (np. w prawo), a wzdłuż drogi (np. po naszej prawej) prowadzi droga dla rowerów, to mamy bezwzględny obowiązek przed przecięciem drogi dla rowerów zatrzymać się i przepuścić rowery. To bywa skrajnie niewygodne, zwłaszcza dla kierujących furgonami z ograniczoną widocznością, jednak kolizja w takim wypadku obciąża zawsze kierowcę samochodu, a warto pamiętać, że rowerzyści czasem jadą naprawdę szybko. Rower w czasie pandemii - zdaniem policji bezpieczny Wśród licznych ostrzeżeń i narzekań na nieodpowiedzialne zachowanie rowerzystów, na stronach polskiej policji znaleźliśmy także coś takiego: „Rower to najpopularniejszy środek transportu. Jest ekonomiczny, ekologiczny, w czasie pandemii bezpieczny dla użytkowników. Aby bezpieczeństwo było zachowane w każdym aspekcie, należy pamiętać o podstawowych zasadach...” To stanowisko nieco sprzeczne ze stanowiskiem rządu, który na wiele tygodni zakazał z korzystania z rowerów miejskich , ale chyba słuszne. Zakaz jednak się skończył, miejskie wypożyczalnie rowerów ruszają. Jedźcie ostrożnie.
. 106 177 363 396 437 34 381 250
jazda rowerem poza terenem zabudowanym